|
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79353,14085030,Czy_wspolczesne_mamy_robia_z_siebie_meczennice___OPINIE.html [04.01.2014] |
Początek XXI wieku skłania do refleksji nad rolą i kształtem
wychowania we współczesnym świecie. W obliczu zmieniających się warunków życia,
istnieje silna potrzeba określania właściwego poziomu wrażliwości – pożądanego
dla przyszłego pokolenia Polaków.
Każde dojrzałe i ukształtowane moralnie społeczeństwo, ma
swoje korzenie w dzieciństwie.
„Dzieci są jak nasiona, które posialiśmy. Musimy je karmić tak,
aby wyrosły na zdrowych, silnych i wypełnionych miłością ludzi.”
(Fran D. Rosen-Sawyer)
Wśród wszystkich pojęć pedagogicznych, wychowanie jest jednym z
trudniejszych do zdefiniowania. Wynika to głównie z subtelnej istoty materii,
której dotyczy. Trudność zdefiniowania procesu wychowawczego polega na
konieczności uwzględnienia przeciwstawnych sobie czynników. Tendencje do nowego
określenia tego pojęcia, nasilają się zwłaszcza w okresach głębszych zmian
ustrojowych, przeobrażeń społecznych i ekonomiczno-technicznych.
We współczesnej Polsce, szczególnie wyraźnie dostrzegalne są
skutki przemian ustrojowych oraz wyraźne zmiany w obyczajowości. Zmiany te
dotyczą zarówno dorosłych obywateli jak i młodzieży i dzieci wychowywanych i
dorastających w nowych realiach.
Aby mówić o wychowaniu, należy sprecyzować zakres oddziaływań
mających wpływ na kształt osobowości.
Wychowanie w wąskim tego słowa znaczeniu można zdefiniować jako:
świadome, celowe i specyficzne pedagogiczne działanie osób z reguły
występujących w ich różnych zbiorach (rodzinnych, szkolnych, innych) dokonywane
głównie przez słowo (i inne postacie interakcji, zwłaszcza przez przykład
osobisty) zmierzające do osiągnięcia względnie trwałych skutków (zmian) w
rozwoju fizycznym, umysłowym, społecznym, kulturowym i duchowym jednostki
ludzkiej.
Pojęcie wychowania w szerszym ujęciu należy interpretować jako:
oddziaływanie całokształtu specyficznych pedagogicznych bodźców i doświadczeń
ogólnospołecznych, grupowych, indywidualnych, profesjonalnych i
nieprofesjonalnych przynoszących względnie trwałe skutki w jej sferze fizycznej,
umysłowej, społecznej, kulturowej i duchowej.
W kontekście tej definicji działania celowe i świadome,
zastępowane są szerszym terminem określanym jako bodźce, które mogą wnosić u
wychowanków zarówno założone cele jak i takie których działania nie jesteśmy w
stanie przewidzieć. Bodźce zewnętrzne w sposób pośredni lub bezpośredni
wpływają na trwałe zmiany w psychice młodego człowieka.
Wychowanie można interpretować również jako całokształt
oddziaływań na człowieka (szczególnie młodego) w celu ukształtowania go do
odpowiedzialnego podejmowania ról rodzinnych i społecznych. Zdefiniowanie
pojęcia wychowanie wymaga zatem określenia celu wychowania oraz reguł
realizacji celu, czyli systemu wartości, na jakich się ono opiera.
Człowiek współczesny, szczególnie silnie obarczony jest ciężarem
wpływów z zewnątrz. Przeprowadzone badania, obrazują ich znaczenie, hierarchię
i siłę oddziaływania. Według danych z 1998 r. wskazuje się na sześć
najważniejszych czynników, które mają swój udział w procesie wychowania młodego
człowieka, są nimi: telewizja, grupa rówieśnicza, dom, świat filmów video,
prasa młodzieżowa, szkoła.
Wartym odnotowania jest fakt, że trzy z nich są przedstawicielami
grupy mediów. Jeśli dodać do tego rosnące oddziaływanie sieci internetowej oraz
gier komputerowych, to podjęcie problematyki multimediów i ich wpływu na
wychowanie jest w pełni uzasadnione.
Pod pojęciem mediów rozumie się różnorodne sposoby komunikowania
lub przekazywania informacji. Cechą charakterystyczną współczesnych form
przekazu jest jego silne oddziaływanie emocjonalne oraz nierzadko wpływanie na
podświadomość. Siła multimediów osadzona jest w równoczesnym oddziaływaniu na
wszystkie formy percepcji odbiorcy, to jest na wzrok, słuch, bodźce fizyczne i
emocjonalne. Stąd wynikają szanse jak i bezpośrednie zagrożenia dla chłonnego
umysłu młodego człowieka.
W XXI w. człowiek żyje w świecie zdominowanym przez mass media
oraz multimedia, stając się, jak to określił kanadyjski badacz M.Mc Luhan
„...mieszkańcem wielkiej globalnej wioski”. Społeczeństwo polskie, podobnie jak
zachodnie, powoli ulega informatyzacji.
W naszym życiu zagościły już takie media jak: prasa, radio,
telewizja, technika satelitarna oraz komputery otwierające horyzonty poznania
poprzez dostęp do internetu. W życiu codziennym jesteśmy atakowani przez
dochodzące do nas zewsząd informacje, które w wielu aspektach naszego życia
stały się towarem. Informacje operują językiem reklamy, która powstała przy
pomocy komputerów. W ostatnich latach bardzo wzrosło zainteresowanie telefonią
komórkową i cyfrową, pagerami, sieciami komputerowymi, internetem, pocztą
elektroniczną. Cały ten bezmiar technologicznych nowinek, odciska swoiste
piętno w rozwijającej się psychice dorastającego człowieka, który próbuje się w
tym wszystkim odnaleźć.
Olbrzymi wpływ na psychikę człowieka (szczególnie młodego) ma
telewizja. Podkreślają to wszystkie badania przeprowadzone w różnych
środowiskach i kulturach. Obraz ruchomy oddziałuje bardzo intensywnie. U
młodego widza działanie to może być porównane do stanu hipnozy. Różni się
jednak od hipnozy tym, że telewidz sam musi określić moment wyprowadzenia się z
„transu”. U osób dorosłych, o ukształtowanej psychice, proces ten jest w pełni
możliwy, ale zupełnie inaczej wygląda to w przypadku dzieci i młodzieży. Dziecko
uczestniczy w oglądanym spektaklu angażując się w pełni i często utożsamia się
z bohaterami oglądanych filmów. Dlatego często po zakończeniu filmu jest jakby
nie obecne w rzeczywistości, ciągle tkwi w świecie wykreowanym przez oglądany
film. Podejmuje często działania, naśladując bohaterów oglądanych filmów, nie
licząc się z rzeczywistymi faktami i ograniczeniami. W tym kontekście niezbędna
jest obecność osoby dorosłej, bliskiej dziecku, która pomoże mu powrócić do
świata rzeczywistego. Jeśli zabraknie tej osoby, świat rzeczywisty staje się
dla dziecka nieatrakcyjny i nieprzyjazny. W psychice dziecka wytwarza się
wówczas nawyk uciekania w świat ułudy i fantazji z wielką potrzebą pozostania w
nim na zawsze. W ten sposób tworzy się mechanizm uzależnienia od telewizji.
Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku młodego człowieka, który
nieskory jest już do bezkrytycznego przyjmowania prezentowanego świata w
całości lecz chętnie wybiera dla siebie te jego elementy, które spełniają
aktualne i niezwykłe silne młodzieńcze oczekiwania. Wzmocnienie takiej postawy
wynika z dwóch elementów: po pierwsze z sytuacji silnych przewartościowań
emocjonalnych związanych z okresem młodzieńczym, w tym również z silnymi
napięciami erotycznymi; po drugie, z różnych nacisków wychowawczych
podejmowanych w rodzinie, szkole i innych instytucjach wychowujących,
odbieranych często jako ograniczenia swoiście rozumianej wolności.
Pozytywne treści mogą skutecznie wesprzeć proces wychowania,
natomiast treści negatywne mogą go skutecznie zniszczyć. Intencje autorów
zmierzające do wywołania silnych efektów emocjonalnych prowadzą najczęściej do
wyboru treści ostrych, przerysowanych, drastycznych, o silnym zbawieniu
erotycznym i agresywnym. Zdrowa i normalna sytuacja nie jest atrakcyjnym
materiałem filmowym i stąd większość produkcji dotyczy sytuacji patologicznych
i destrukcyjnych. Niektóre elementy procesu dezintegracji psychicznej człowieka
można określić jako:
- oderwanie przeżywania seksualności od miłości - w wielu filmach
zanika sformułowanie „kocham ciebie” a pojawia się „potrzebuje ciebie”. Jest to
charakterystyczne instrumentalne traktowanie drugiego człowieka,
- oderwanie rodzicielstwa od małżeństwa – małżeństwo przestaje być
związkiem osób ukierunkowanych na przekazywanie życia i wychowanie dzieci,
- oderwanie małżeństwa od wierności – wierność i trwałość związku
stają się anachronizmem i przeżytkiem. W miejsce osobowej więzi pojawiają się
związki „obok” tzw. przelotne, okazjonalne,
- oderwanie wolności od wartości – lansowana jest swawola, a nie
wolność jako możliwość wyboru dobra. Wolność jest rozumiana jako ucieczka od
wartości,
- oderwanie odpowiedzialności od wolności – odpowiedzialność
rozumiana jest jako ograniczenie wolności, lansuje się hasła hedonizmu i użycia
za wszelką cenę, bez podejmowania odpowiedzialności za skutki takich działań.
Ekran telewizyjny jak i kinowy emanuje scenami gwałtu i przemocy.
Sieje poważne spustoszenie oraz destrukcyjne wpływa na psychikę młodego
człowieka. Opinie specjalistów, co do wpływu tych scen na psychikę dziecka są
podzielone. Jedno z niedawno przeprowadzonych badań wykazało, że dzieci nie
ulegają wpływowi przemocy pokazywanej na filmach video lub w telewizji, jeśli jest
ona przedstawiana w postaci fantastyki lub komiksu. Inne badania wykazały, iż
oglądane przez dzieci filmy kształtują ich psychikę i wzbudzają w nich agresję.
Zaprzeczają temu kolejne badania według których oddziałuje nie treść filmu lecz
sam ruch i akcja, czyli dzieci stają się tak samo agresywne po obejrzenie meczu
piłki nożnej jak i brutalnego filmu dozwolonego tylko dla dorosłych.
Środki medialne oddziałują na postawy wychowanków często znacznie
silniej niż wzory
i modele przekazywane przez rodziców w domach, wychowawców w
przedszkolach czy nauczycieli w szkołach. Ciekawa i atrakcyjna forma medialnego
przekazu, sprawia dziecku wrażenie bardziej przystępnego i atrakcyjniejszego
niż życie - źródła wiedzy. Rzeczywistość multimedialna potrafi niespodziewanie
zawładnąć jego czasem, zdezorganizować życie, podporządkować inne czynności,
ale także rozbudzić rozmaite pragnienia i chęć posiadania różnych rzeczy i dóbr
pozostawiając na uboczu prawdziwe wartości.
Reklama telewizyjna, której celem jest zwiększenie sprzedaży
towarów, podświadomie pobudza długotrwały wzrost potrzeb materialnych zarówno
młodzieży jak i dzieci. W przyszłym dorosłym życiu u wielu z nich pozostawi
trwały ślad ingerencji medialnej silnie zakorzenionej w świadomości. Zmienia
zatem nastawienie człowieka z postawy „być” na „mieć”, a co za tym idzie wpływa
na system wartości przekazywanych następnym pokoleniom w procesie wychowawczym.
Psychologowie przestrzegają, że reklama kształtuje złe postawy u
dzieci i młodzieży. Uczy przede wszystkim przekonania, że jest się tym, co się
posiada. Jeśli ma się więcej, wtedy jest się lepszym. Często reklamy zawierają
treści szkodliwe dla psychiki dziecka.
„Jeśli twoje dziecko
najbardziej na świecie kocha cukierki
A ty, najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko,
to kup mu nimm 2 – cukierki z witaminą.”
Taka reklama mówi dziecku, że jeśli rodzice odmawiają mu słodyczy,
to znaczy, że jest niekochany, gorszy od innych. Reklama naraża dzieci na
frustracje i rozczarowania.
Multimedia to również komputery, które na dobre zadomowiły się w
naszym życiu. Stanowią niezwykły wyróżnik intensywnego rozwoju techniki. Obok
wielu pozytywnych aspektów wykorzystania tego typu urządzeń pojawiają się
elementy negatywne, obok pożytecznych niszczące.
Komputery mają swój udział jak i znaczący wpływ w kształtowaniu
osobowości młodych ludzi. Mogą one być doskonałą pomocą dydaktyczna w procesie
edukacyjnym. Pozostawione jednak bez nadzoru rodzica bądź opiekuna, często
stają się narzędziem wpływającym niekorzystnie na niedojrzałą psychikę
zwłaszcza dziecka. Przyjrzyjmy się dwóm najbardziej charakterystycznym aspektom
wykorzystania komputerów.
Szczególnie atrakcyjnymi rejonami zastosowań komputerów wśród
współczesnej młodzieży są: gry komputerowe oraz sieć internetowa.
Powstanie sieci internetowej jest uważane za główny czynnik tzw.
globalizacji informacji. W świecie nauki Internet spowodował w praktyce zanik
bariery informacji, której przepływ ma olbrzymie znaczenie dla rozwoju badań
naukowych.
Wobec tych niewątpliwie pozytywnych stron wykorzystania sieci
internetowej pojawiają się inne elementy, takie jak pornografia,
niekontrolowane treści stron internetowych, atrakcyjne strony sekt, seanse
internetowe o destrukcyjnych treściach. Treści przekazywane na stronach
internetowych w praktyce nie podlegają kontroli. Wynika to z faktu, że tworzone
są one na własnych serwerach użytkowników i dostępne są dla wszystkich
nawigatorów, którzy zechcą odwiedzić daną stronę.
Przemysł pornograficzny bardzo szybko zaczął wykorzystywać to
atrakcyjne narzędzie, tym bardziej, że głównym użytkownikiem tych systemów stał
się młody człowiek.
Internet stał się bardzo ważnym czynnikiem wykorzystywanym przez
różnego rodzaju sekty. Ocenia się, że obecnie sieć internetowa stanowi główny
element naboru nowych członków sekt.
Wniosek nasuwa się oczywisty. Internet stanowi niezwykle silne
narzędzie informatyczne i może być wykorzystywany zarówno dla dobra człowieka,
jak i przeciw niemu.
Pozostawiony bez nadzoru i kontroli rodzicielskiej bądź
pedagogicznej może przynosić skutki odwrotne do zamierzonych, kierując
zainteresowania użytkownika w rejony stwarzające zagrożenie treściami
szkodliwymi dla nieukształtowanej jeszcze psychiki.
Równolegle z rozwojem aplikacji systemów komputerowych rozwija się
rynek programów i urządzeń do różnego typu gier. Sprzyja temu również silne
zaangażowanie emocjonalne związane z nową i prężnie rozwijającą się dziedziną.
Ocenia się, że rynek produkujący oprogramowanie gier komputerowych należy do
najsilniej rozwiniętej branży informatyki. Większość gier oparta jest na
prymitywnej „zabawie” w strzelanie i zabijanie. Obowiązuje zasada okrucieństwa
wobec przeciwnika. Okrucieństwo jest oceniane negatywnie tylko w wydaniu
przeciwnika, jest natomiast zaletą u bohatera, z którą identyfikuje się grający
(często sam występujący w roli bohatera). Wymyśla się najbardziej wyrafinowane
sposoby zabijania. W wielu dodaje się do tej sceny silne zabarwienie erotyczne,
z aktami bezwzględnej przemocy seksualnej. Efekt wirtualnej rzeczywistości
wprowadza uczestnika w świat przedstawiony na ekranie za pomocą specjalnych
środków technicznych sprzętowych i programowych. Najbardziej widoczne
zagrożenie polega na brutalizacji życia. Normy okrucieństwa przenoszone są w
świat realny. Skrajnym przejawem brutalizacji jest zanik szacunku dla życia. W
większość gier można założyć określoną liczbę możliwych powrotów do świata
żywych baz żadnych konsekwencji tego faktu. Życie przestaje być zatem wartością
szczególną, a prawo do życia należne każdemu człowiekowi jest w ręku uczestnika
zabawy. Reguły funkcjonowania w takim bezwzględnym świecie przenoszone są
często do świata rzeczywistego.
Ucieczka w nierealny świat ułudy stanowi kolejny element zagrożeń
podobny do mechanizmu znanego z uzależnień od alkoholu lub narkotyków. Świat
rzeczywisty przerasta młodego człowieka lub też jest niezgodny z jego
oczekiwaniami. Coraz częściej mówi się w takich sytuacjach o psychologicznym
uzależnieniu od komputera.
Gry komputerowe, a w szczególności wykorzystywany w nich mechanizm
rzeczywistości wirtualnej stanowi silne narzędzie oddziaływania na człowieka i
może wspomagać jego rozwój, lecz może mieć również charakter destrukcyjny.
Po rozpatrzeniu zarówno pozytywnych jak i negatywnych przykładów
wykorzystania multimediów można wysnuć kilka ogólnych wniosków:
- przy intensywnym rozwoju środków komunikacji na świecie i jego
globalizacji obserwujemy zanik komunikacji we wspólnotach naturalnych dla
człowieka, jak małżeństwo, rodzina,
- zalew informacji zewnętrznych powoduje zagłuszenie informacji od
najbliższych. Często komunikacji od – do musi się „przebijać” przez ciągle
włączony telewizor lub wzmocniony radioodbiornik,
- multimedialny charakter informacji powoduje, że większą uwagę
zwracamy na opakowanie i sposób podania informacji niż na jej treść. Rodzi to
nawyk powierzchownego traktowania wielu spraw ważnych w życiu,
- nasycenie informacjami skrajnymi powoduje znieczulenie człowieka
na problemy występujące w najbliższym otoczeniu i w świecie pokazywanych
skrajności – o niewielkim znaczeniu,
- zanika personalny charakter nauczania i wychowania, zamiast
relacji mistrz – uczeń pojawia się videokaseta, podręcznik kolorowy lub
internetowy seans konferencyjny.
Wychowanie opisywane często jako droga, po której „duży” prowadzi
„małego”, ukazuje cel, do którego zmierzają oraz uczy zasad poruszania się na
tej drodze, które stanowią system wartości.
W wydaniu multimedialnym często staje się ono procesem sterowanym,
którego cel zna jedynie właściciel mediów i on określa reguły i zasady
postępowania.
Spektakularne osiągnięcia nauki dzisiejszego wieku, przejawiające
się niezwykle intensywnym rozwojem informatyki i elektroniki, spowodowały
olbrzymi wzrost prestiżu nauki i techniki. W wielu dziedzinach działalności
człowieka zaczęto niestety traktować rozwiązania techniczne jako panaceum na
wszelkie problemy współczesnego człowieka. Spotyka się również postawy
fałszywego rozumienia roli nauki w życiu człowieka. Podkreśla się trzy tezy,
które określają zagrożenia, jakie niesie współczesne rozumienie nauki. Są to:
- teza materializmu technicznego,
- teza o agresji wiedzy,
- teza o niebezpieczeństwie zmian norm moralnych.
Teza materializmu technicznego sugeruje, że technika załatwi
wszystkie problemy współczesnego człowieka. Dotyczy to problemów zarówno natury
materialnej (lepsze
i sprawniejsze urządzenia techniczne – era robotów) jak i
zdrowotnej (sztuczne narządy). Prosta obserwacja codzienności pokazuje, jak
złudne są takie oczekiwania.
Teza o agresji (lub inaczej o ingerencji) wiedzy sugeruje, że
argumentacja naukowa ma charakter definitywny. Jedynym kryterium prawdziwości
stwierdzeń są argumenty naukowe. Stwierdzenia, których nie można naukowo
udokumentować, nie mają znaczenia. W tym ujęciu cała sfera duchowości jest nie
istotna i zajmowanie się nią jest zwykłą stratą czasu.
Konsekwentnie do powyższych dwóch tez, trzecia z nich mówi o
niebezpieczeństwie kształtowania norm moralnych w zależności od wyników badań
naukowych. Innymi słowy, jest to próba uzależnienia sfery życia duchowego od
wyników badań naukowych. Stanowi to zatem próbę odrzucenia świata wartości
moralnych, których źródłem nie może być sam człowiek.
Takie pojmowanie nauki i techniki implikuje postawy uległości
wobec ich osiągnięć, a to z kolei prowadzi do rozwoju materializmu i
koncentrowaniu się na przyjemnościach życia przy równoczesnym zaprzeczeniu
znaczenia wartości moralnych. Skoro w wychowaniu nie ma miejsca na wartości
moralne, człowiek łatwo ulega wpływom i zatraca swoją tożsamość.
Proces wychowawczy młodego człowieka we współczesnym świecie podlega
licznym wpływom zewnętrznym. Przybierają one coraz bardziej wyszukane formy.
Coraz częściej stosuje się masowo metody oparte na biotechnologii oraz
psychotechnice.
Dorobek naukowy z zakresu biotechnologii i uzyskanie umiejętności
wpływania na podświadomość człowieka stwarzają możliwość oddziaływania na
rozwój fizyczny i umysłowy człowieka. Umożliwia wpływanie na cechy
osobowościowe, zarówno poprzez środki farmakologiczne, jak i manipulacje
psychotechniczne z wykorzystaniem najnowszych osiągnięć techniki. Skutki takich
oddziaływań na jednostkę ludzką mogą być bardzo głębokie oraz trwałe. Mogą one
przyspieszać bądź ukierunkowywać rozwój w sposób nie odnotowywany przez
świadomość pojedynczego człowieka, a nawet społeczności ludzkich. Taki rozwój
jest z reguły niekorzystny dla danej jednostki ludzkiej stwarzając ogromne
zagrożenie dla jej wartości naczelnej, to znaczy prawa do indywidualnej
autonomii i prawa do indywidualnych wyborów i podejmowania decyzji.
Wychowawcą jest nie tylko ojciec czy matka, nauczyciel bądź
dyrektor szkoły czy rektor uczelni. Coraz częściej potrzeba szukania
autorytetów i chęć identyfikowania się z ich postawą życiową, skłania do
zapatrywania się na wszelkiego rodzaju idoli. Są to ludzie usytuowani na
szczycie życia społeczno-politycznego, kulturalnego, naukowego jak również
ludzie z charyzmą bądź innymi cechami. Cieszą się oni ogromnym zainteresowaniem
dużych środowisk, wpływając na poglądy ludzi, ich orientacje oraz dokonywane
wybory. Znaczenie roli idoli, wzmocniło powstanie potężnych środków masowego
przekazu, przyczyniając się do intensyfikacji oddziaływania „medialnych
autorytetów”. Dziś obejmuje swoim zakresem zarówno mikrośrodowiska lokalne,
rejony, wymiary narodowe, a w niektórych przypadkach dotyczy wręcz oddziaływań
globalnych (na przykład młodzieżowych zespołów muzycznych).
Wychowanie jest procesem wielowymiarowym. W aspekcie społecznym
dotyczy szeregu czynności dostosowawczych, mających na celu przystosowanie
wychowanków do warunków
i sytuacji w jakich dane będzie im żyć i funkcjonować.
Znaczenie wychowania społecznego, w świetle doświadczeń końca lat
osiemdziesiątych
i dziewięćdziesiątych, zmieniło się diametralnie. Wydarzenia,
jakie miały miejsce w Polsce i krajach ościennych, funkcjonujących w podobnych
realiach ustrojowo-ekonomicznych, sprawiły, że o losach jednostek w znacznie
większym stopniu decydują indywidualne umiejętności i wiedza, niż w okresie
realnego socjalizmu. Wypracowanie potrzeby rozszerzania swoich horyzontów
poznania i wykształcania nawyków pogłębiania wiedzy ma obecnie kolosalne
znaczenie wychowawcze. Jest to szerokie pole do działania dla współczesnych
pedagogów, kształtujących następne pokolenie Polaków.
Jeszcze do niedawna w świadomości przeciętnego Polaka,
funkcjonowało głęboko zakorzenione przekonanie o opiekuńczej roli państwa w
sferze zatrudnienia i zapewniania niezbędnego minimum socjalnego.
Dziś sytuacja jest diametralnie inna. Problemy bezrobocia,
obniżania się stopy życiowej, braku perspektyw, niepewności jutra i frustracji
dotyczą w pewnym stopniu każdego z nas. Jednostki nieprzystosowane społecznie,
nie mogące znaleźć sobie miejsca w nowej rzeczywistości, często popadają w
konflikt z prawem. Rodziny dotknięte problemem alkoholizmu, rozszerzające się
rejony ubóstwa oraz patologii społecznych stanowią poważny problem społeczny.
Szczególnie dotkliwy w przypadku, gdy dotyczy osób nieletnich – wchodzących
dopiero w dorosłe życie.
Dysproporcje i rozwarstwienia społeczne były zjawiskiem zawsze
towarzyszącym człowiekowi na przestrzeni dziejów. Tak jest i dziś. Jednak w
obliczu zdobyczy cywilizacyjnych i dobrodziejstw nauki, jest to zjawisko
szczególnie dotkliwe, które zbiera swoje żniwo zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Marzenia wielu profesjonalistów od kształcenia i wychowania, aby procesy
wychowawcze zachodzące w rozwoju fizycznym, umysłowym, społecznym, kulturowym i
duchowym jednostek ludzkich, był oparty na wzajemnie wspierających się i
stabilnych autorytetach, są w takiej sytuacji utopijne i trudne do realizacji.
Nasilające się konflikty społeczne oraz wykluczające się wzajemnie
bodźce wychowawcze
w nadchodzących dziesięcioleciach pod wszystkimi długościami i
szerokościami geograficznymi nie będą malały, lecz będą nasilały się.
Pedagogiczny problem polega więc nie na tym, jak osłonić człowieka, którego
chcemy wychować, przed oddziaływaniem przeciwstawnych bodźców, ale jak go
przygotować do samodzielnego dokonywania racjonalnych i trafnych wyborów. Nadal
otwarte pozostaje pytanie, czy tak modne dzisiaj wychowanie bezstresowe, może
przygotowywać do sytuacji trudnych i stresujących. Trudno przecież wyobrazić
sobie przejście przez życie bez doświadczenia uczyć: frustracji, irytacji,
gniewu, nie stając się uczestnikiem konfliktów.
Rozwiązanie tych dylematów wymaga odpowiedniego działania i
współdziałania rodziców, wychowawców, instytucji i innych organizacji mających
wpływ na wychowanie młodego pokolenia. Od sukcesu tych działań zależy przyszły
kształt naszego społeczeństwa oraz to w jakich warunkach żyć będą nasze dzieci.
Zródło
: http://tygryskot.cba.pl/index.php/dylematy-wspolczesnego-wychowania-agnieszka-andrychiewicz/